Problemem hoteli, w których spaliśmy nie było niedoinwestowanie czy też dekapitalizacja budynku, lecz powszechny postkomunistyczny tumiwisizm osób odpowiedzialnych za funkcjonowanie obiektu: partactwo rzemieślników i brak nadzoru ze strony kierownictwa. W jaki inny sposób można wytłumaczyć| [Data utworzenia: 08 lipca 2013] |