Sri Lanka / Trójkąt Historyczny
Artykuły: txQ65. Sri Lanka, dzień piąty (16 listopada)
[Sigirija - twierdza na wzgórzu, sklep z jedwabiem, wioska tubylców, Polonnaruwa - średniowieczna stolica].
Piąty dzień lankijski miał wyjątkowo obfity program będący kontynuacją poznawania Trójkąta Historycznego. Zaczęliśmy od wpisanej na listę unesco twierdzy na skale zwanej Sigirija, na którą wchodzi się korzystając z umocowanych do skały stalowo-kamienno-betonowych pomostów i schodów (w starożytności - twierdza pochodzi z V w. ne. - mieli chyba skrzydła). Najsłynniejszą atrakcją Sigiriji nie są jednak ruiny zabudowań lecz naskalne malowidła przedstawiające nieskromne kobiety, które są jednak tak wstydliwe, ze nie pozwalają się fotografować (zakazu pilnuje strażnik w mundurze). Skała ma wysokość 180 metrów i wejście jest dość męczące więc kilka osób z grupy na szczyt się nie drapało. Po zejściu ze skały w planie dnia było odwiedzenie sklepu z jedwabiem[1] (już chyba setnego w karierze Roweromaniaka) oraz bogaty fakultet (Roweromaniakostwo skorzystali). Fakultet obejmował przejażdżkę tradycyjnym wozem zaprzęgniętym w woły, rejs po sztucznym jeziorze (z widokiem na Sigiriję), pokaz tradycyjnych sposobów pozyskiwania ryżu i jedzony paluchami obiad, również podobno tradycyjny; zdecydowanie było warto! Na zakończenie dnia pojechaliśmy jeszcze odwiedzić kolejną stolicę syngalezów - Polonaruwę. Ruiny miasta rozciągają się na znacznym obszarze jednak - szczęśliwym trafem - nie są uznawane za święte, więc można je zwiedzać w sandałach - nakaz ich zdjęcia obowiązuje jedynie w niewielkich rozmiarowo wydzielonych miejscach. Najciekawszym obiektem Polonaruwy jest zapewne skalna świątynia Gal Vihara z niestandardowymi posągami Buddy, zeszpeconymi niestety przez ochronne zadaszenie nad nimi; zdążyliśmy je (posągi) obejrzeć tuż przed zachodem słońca. Po zakończeniu zwiedzania zabytków pojechaliśmy jeszcze na cepeliadę do sklepu z wyrobami z drewna. Nawet ładnymi, lecz do niczego Roweromaniakostwu nieprzydatnymi. Do hotelu - tego samego, co w dwóch poprzednich nocach - przyjechaliśmy już grubo po zmroku.
[Data utworzenia: 17 marca 2024]


txQ650. Sri Lanka, dzień piąty (16 listopada) [wybrane]

Przypisy:
[1] Naciągania na zakupy w programie wyjazdu było wyjątkowo dużo.

Powiązania 


Zobacz: Zdjęcia z piątego dnia lankijskiego[wszystko], [wybrane].
Uzupełnienia: Roweromaniakostwo lecą na Cejlon, txQ6S, Sigirija, Hiriwadunna, Polonnaruwa