Artykuły: txQ64. Sri Lanka, dzień czwarty (15 listopada)
[Świątynia Drzewa Mangowego na górze Mihintale, Anuradhapura - pierwsza stolica Syngalezów]. Czwarty dzień lankijski stanowił kontynuację zwiedzania centralnej części wyspy - rejonu zwanego Trójkątem Historycznym. Zwiedzilismy wzgórze Mihintale, zarówno dostępną w sandałach część dolną z ruinami buddyjskiego szpitala jak też bosą część podszczytową obejmujacą świety płaskowyż i trzy wierzchołki góry, z których jeden wymaga już pewnej (nietrudnej) wspinaczki (są poręcze). Do autobusu schodziliśmy schodami w padającym deszczu, padało zresztą już podczas zwiedzania dolnej części kompleksu. Spod Mihintale pojechaliśmy na obiadek (Roweromaniak wybrał spacer zamiast wyżerki - pstryknął kilka roślinek oraz domowych zwierzątek). Po obiadku pojechaliśmy na zwiedzanie Anuradhapury - pierwszej stolicy Syngalezów. Zabytki Anuradhapury rozrzucone są w kilku grupach na sporej przestrzeni. Byliśmy w dwóch miejscach, pomiędzy którymi przejechaliśmy autobusem. Obejrzeliśmy (m.in.) święte drzewo Bodhi, największe i najstarsze z zabytkowych stup Sri Lanki, kilka świątyń oraz liczne ruiny; Roweromaniakowi udało się też pstryknąć kilkunastu przedstawicieli fauny, w tym małpy, krokodyla i jedynego - jak się okazało - dostrzeżonego na Cejlonie dzięcioła. Przemierzyliśmy ze trzy kilometry na bosaka (ruiny starożytnej stolicy były najrozleglejszym terenem na Cejlonie dostępnym jedynie bez butów) i drugie tyle w sandałach, po czym autobusem wróciliśmy do tego samego hotelu, co dzień wcześniej.
[Data utworzenia: 11 marca 2024]
txQ640. Sri Lanka, dzień czwarty (15 listopada) [wybrane]