Artykuły: txEA2. Tunezja, dzień drugi (7 czerwca 2024)
[Gladiatorzy i piraci, Al-Dżamm, Monastyr, Susa]. Drugi dzień tunezyjski był jednocześnie pierwszym dniem intensywnego zwiedzania. Zanim jednak zwiedzać zaczęliśmy musieliśmy przejechać blisko 400 km z Aghir na Dżerbie do Al-Dżamm; wstaliśmy więc przed świtem. Jedzie się pustą autostradą z długim nowym odcinkiem bez miejsc postojowych, a tym samym bez postoju na sikundę. W końcu jednak dojechaliśmy i poszliśmy zwiedzać najlepiej zachowany amfiteatr rzymski w typie Koloseum, znacznie jednak od oryginału mniejszy. Po amfiteatrze przyszła kolej na lokalne muzem archeo, którego zwiedzenie było pierwszym kontaktem z najbogatszymi na świecie zbiorami mozaik z okresu rzymskiego. Ewenementem przy zwiedzaniu muzeum jest fakt, że zabytkowe mozaiki się nie tylko ogląda, ale też po nich chodzi, co w muzeach znanych Roweromaniakowi wcześniej byłoby niewybaczalną zbrodnią. Po zwiedzeniu muzeum udaliśmy się w dalszą drogę, mianowicie do Monastyru, zatrzymując się przed miastem aby podziwiać słone rozlewiska i żerujące na nich stada flamingów. Zwiedzanie miasta rozpoczęliśmy od mauzoleum pierwszego prezydenta niepodległej Tunezji – Habiba Burgiby (przejaw lokalnego kultu jednostki, podobnego do tureckiego kultu Atatürka). Z mauzoleum udaliśmy się piechtką do pobliskiej twierdzy-meczetu (ribat), gdzie Roweromaniak wspiął się na wieżę i dał sobie pstryknąć fotki pod masztem z tunezyjską flagą. Zakończywszy sprawę z Monastyrem udaliśmy się do Susa, gdzie czekała na nas wpisana na listę dziedzictwa medyna oraz port z replikami średniowiecznych żaglowców; słynny ribat w Susa widzieliśmy tylko z zewnątrz. Na nocleg nie mieliśmy daleko, gdyż hotel na dwie najbliższe noce znajdował się również w Susa.
[Data utworzenia: 14 lipca 2024]
txEA20. Tunezja, dzień drugi (7 czerwca 2024) [wybrane]