Głębokie zaspy śnieżne oraz wiosenne oziębienie szalejące za sprawą globalnego ocieplenia w czas wielkanocny a.d. 2013 spowodowało, że Roweromaniakowi nie udało się odnaleźć w poznańskich lasach komunalnych ani jednego kwitnącego kwiatka na świąteczną kartkę się nadającego i zmuszony był sfabrykować takową z jedynych kwiatków odnalezionych w pierwszym tygodniu wiosny, mianowicie z kwiatków lodowych odszukanych nad brzegiem rzeki Warty.