Artykuły (3): tix43. Globalne ocieplenie w natarciu, czyli trzeci dzień wiosny
Piękny zimowy wyż, jaki rozgościł się w Poznaniu z początkiem kalendarzowej wiosny za sprawą Pani Aury i globalnego braku ocieplenia zmusił Roweromaniaka do spacerku podjętego pomimo nawału przedświątecznych domowych prac porządkowych, zarządzonych przez Żonę Roweromaniaka, który to nawał obowiązków ograniczył był jednak drastycznie czas na spacer przeznaczony - Roweromaniak mógł udać się co najwyżej w pobliskie domowi rejony grodu Przemysła. Udał się i stwierdził rzecz niebywałą: oto na szlaku rowerowym na Dębinę prowadzącym cyklistów niewielu jedynie spotkać można było (rzecz w czasie pierwszego wiosennego łykendu raczej w Poznaniu niezwykła), natomiast niewiadomo jakim prawem pojawili się na nim narciarze! O zgrozo! W nizinnym Poznaniu! Po zakończeniu zimy! Pomimo szalejącego jakoby ocieplenia klimatu! Roweromaniak ze Stirlitzem równać się nie może, wydedukował jednak, iż ani chybi,albo Pani Aura protestuje w ten sposób przeciwko próbie nałożenia na nasz kraj przez UE zupełnie bezzasadnej kary za ogrzewanie klimatu,albo do medialnych doniesień na temat klimatu wkradł się (z winy cyklistów rzecz jasna) błąd: chochlik zjadł słówko "brak" i zamiast globalny brak ocieplenia wydrukowano omyłkowo globalne ocieplenie.
[Data utworzenia: 23 marca 2013] |
tix32. Tym razem to NIE JEST moja wina... |
Powiązania 
Zobacz: Zdjęcia z pierwszych dni wiosny 2013 [wszystko],
Uzupełnienie: Tym razem to NIE JEST moja wina...