Gdy z początkiem roku 2024 stało się jasne iż planowany na luty wyjazd do Kenii nie dojdzie z powodu choroby w rodzinie do skutku, Roweromaniak zaczął szukać czegoś zastępczego, co byłoby porównywalnie atrakcyjne przyrodniczo i co dałoby się wcisnąć w dziurę czasową pomiędzy czerwcowym wyjazdem do Tunezji a zimowym wyjazdem planowanym na przełom stycznia i lutego roku 2025. Czarna Afryka, pomimo wcześniejszej zgody na Kenię, została odrzucona przez Żonę Roweromaniaka, Ameryka odpadła z braku dostatecznie atrakcyjnych wyjazdów jesiennych, podobnie odpadła Azja. W końcu Roweromaniak wrócił do przeglądania ofert wykluczonych wcześniej i wybrał Madagaskar, odrzucony niegdyś gdyż nie ma tam nic do zwiedzania. Jednak preferencje Roweromaniakostwa zmieniły się w ostatnich kilku latach z zabytków na przyrodę i Madagaskar został zaakceptowany mimo pewnej hardkorowości przedsięwzięcia - zadecydowała unikalna przyroda czerwonej wyspy, atrakcyjna cena i fakt, że nikt ze znajomych Roweromaniakostwa jeszcze na Madagaskarze nie był.
| [Data utworzenia: 21 października 2024] |