Większość Marzann[1] płynących w ostatnią niedzielę (21 marca 2010) warcianym kanałem ulgi była nie tyle z krwi i kości, co ze szmat i sznurka, zatem zapaskudziła wkrótce nadbrzeżne krzaki. Ta ze zdjęcia została, zgodnie z tradycją, podpalona i jedynie solidna ulewa spowodowała, iż nie zainteresowali się nią strażacy.| [Data utworzenia: 23 marca 2010] |
Przypisy:
[1] Eko-Marzanna cyklistów poznańskich jest zazwyczaj jedynym chlubnym wyjątkiem.
Powiązania
Zobacz: Zdjęcia z powitań wiosny: [wszystko], [2005], [2008] i [2009], [2010], [2012], [2015], [2016] oraz stosowny tematycznie blubr,