Poznań
Artykuły: t1481. Imieniny św. Marcina
Dzisiaj znowu, jak co rok, przyjedzie Święty Marcin na białym koniu, obejmie gród w swoje posiadanie, a my zeżremy tony stosownych na ten dzień rogali, wysłuchamy Łomotu pod Zamkiem (cesarskim) i obejrzymy największy niesylwestrowy pokaz ogni sztucznych. Stanie się tak niezależnie od kaprysów pani Aury, szalejącej grypy, ogólnoświatowego kryzysu i globalnego ocieplenia. Roweromaniak życzy miłej zabawy i przypomina, ża każdy zjedzony rogal oznacza konieczność odbycia godzinnej jazdy rowerem lub dwugodzinnego spaceru pieszego, a to dla zbicia sadełka, które rogal ów do kochanego ciała dołożył.

Pochód św. Marcina. Wszystkim w Polsce wiadomym jest, że święty Marcin imieniny swoje w grodzie Przemysła zwykł obchodzić, a to za sprawą niezwykle gorącego powitania, jakie mieszczanie nasi zazwyczaj mu urządzają. Przybywa Marcin na białym koniu jadąc ulicą (jakżeby inaczej) Św. Marcin od kościoła Świętego Marcina do okazalszego z poznańskich zamków monarszych. Od lat już zwykł też przybywać po klucze do bram miasta w licznym, a przy tym wspaniałym orszaku. Tak też było i w Roku Pańskim 2007. Wiódł ze sobą liczny zastęp, a to: maszkary jakoweś (kolumbijskie pono), machiny okrągłe same po mieście się toczące, grajków z werwą pochód ogłaszających oraz innych dziwów mnóstwo. Wiódł też naszego poznańskiego rogala ogromnych rozmiarów, ogniem zionącego.
Banki licznie w centrum grodu reprezentowane nie spodobały się chyba w tym roku Marcinowi: wielki rogal, sunący dotąd w orszaku dość spokojnie, ledwie jeden z banków zobaczywszy ogniem błyskać począł wyraźnie niezadowolenie okazując, co na załączonej fotce dostrzec można. Może banki nie dość szczodrze spełniają moralny obowiązek dzielenia się z ubogimi, którą to cnotą, jak wiadomo, św. Marcin szczególnie jest obdarzony?
O tym, dlaczego poznaniacy tak hucznie świętego witają przeczytasz w blubrze 1402A.
[Data utworzenia: 11 listopada 2009]


Powiązania 


Zobacz: Blubry 1402, 1402A i 1402B oraz zdjęcia z imienin miasta.