Korzystając z utrzymującej się ciepłej pogody Roweromaniak postanowił był uzupełnić zimowe zapasy grzybkowe w sposób najskuteczniejszy z możliwych czyli poprzez wyjazd do bogatego w grzyby lasu . A że zbyt dużo grzybów gromadzić nie zamierzał i jednocześnie odczuwał był niedosyt leśnych biwaczków zdecydował się na wyjazd trzydniowy z dwoma noclegami przeznaczając dzień pierwszy na odwiedzenie terenów niezbyt dobrze znanych, chociaż leżących w pobliżu znanych sobie terenów grzybonośnych. Pojechał więc baną nieco dalej niż zazwyczaj wysiadając dopiero w Drawskim Młynie skąd zamierzał pojechać do nadleśnictwa w Potrzebowicach z zamiarem wysępienia jakiś materiałów turystycznych i obfotografowania potrzebowickiego dworu i parku. Zamiar udał się częściowo: materiały Roweromaniak otrzymał, lecz z pstrykaniem zdjęć był problem za sprawą solidnej mgły, która za nic nie chciała opadać i utrudniała Roweromaniakowi wykonanie dokumentacji fotograficznej. Zdjątka wyszły całkiem ciekawie, ale są to fotki krajobrazu za mgłą, nie zaś zdjęcia dokumentacyjne.| [Data utworzenia: 10 listopada 2022] |