... czyli Niewygodna dobrodziejka.Płyta nagrobna Urszuli z Ostrorogów Lwowskiej.
Córka Marcina Lwowskiego Ostroroga herbu Nałęcz i Urszuli Sierpskiej, właścicieli m. in. Lwowa (dziś Lwówek) i Nowego Tomyśla (a raczej terenów, na którym później powstał). W roku 1561 poślubiona Piotrowi Potulickiemu, wojewodzie kaliskiemu. Data urodzin jest nieznana, zapewne ok. 1535 r., zmarła w 1574 (75?), pochowana w Murowanej Goślinie.
Nic więcej o JWP Urszuli nie wiem, jednak zainteresował mnie jej nagrobek - płyta wmurowana w ZEWNĘTRZNĄ ścianę kościoła św. Jakuba w Murowanej Goślinie (wówczas jednej z posiadłości Ostrorogów). Dlaczego dla tej dobrodziejki (osobiście i przez rodzinę) kilku co najmniej kościołów nie znalazło się miejsce na pochówek w żadnym z nich?
Na stronie miasta Sierpc znalazłem informację, iż była fundatorką kaplicy grobowej w kościele Wniebowzięcia NMP w Sierpcu, dostawionej w 1567 r. do kościoła wzniesionego przez jej dziadka, Prokopa Sierpskiego; w akcie fundacyjnym przekazała też pewną kwotę na szkołę parafialną w Sierpcu (informacja na stronie[1] Sanktuarium MB Sierpeckiej). Murowana Goślina, gdzie znajduje się nagrobek, była miastem prywatnym, co oznacza, iż tamtejszy kościół (i ksiądz) utrzymywany był przez właścicieli. Zgodnie z ówczesnym obyczajem Urszuli przysługiwał więc pochówek WEWNĄTRZ kościoła. Dlaczego tak się nie stało? Wystarczył fakt, iż była kalwinką, czy były też inne powody?
I to byłoby na tyle w kwestii owej przesławnej polskiej tolerancji w wiekach XVI i XVII.