Globalne ocieplenie posunęło się już tak daleko, że zima zaczyna się o (co najmniej) dwa tygodnie wcześniej, niż w latach poprzednich (jakoby zimniejszych), z czego zimnolubny Roweromaniak cieszy się niezmiernie, chociaż Pani Aura pokrzyżowała mu szyki utrudniając przeprowadzany w domu remont. Pomimo przeciwności remont dobiegł jednak końca, chociaż poremontowe porządki - w szczególności mycie okien na mrozie - do najciekawszych nie należały. W nagrodę jesienna zima pobieliła pięknie podwórzowe drzewka i pokazała je przybrane w słoneczne promyczki, umożliwiając Roweromaniakowi pstryknięcie kilku fotek.