Jednym z koronnych argumentów przemawiających za wyborem Rumunii jako jednego celów wakacyjnych w roku 2013 była możliwość zobaczenia na własne oczy Delty Dunaju - największego ujścia największej rzeki, jaką Roweromaniakostwo widzieli dotychczas[1] z bliska [2]. Pomimo wysokiego stanu wody powodującego rozlanie się kanałów w dolnym biegu rzeki (a więc zwiększenie powierzchni rozlewisk i zmniejszenie tym samym ilości ptactwa na jednostkę powierzchni), był Roweromaniak zadowolony: zobaczył na wolności znane wcześniej jedynie z ogrodów zoologicznych pelikany oraz wiele innych rzadko widywanych ptaków, jak chociażby ibisy. I chociaż w rejonie ujścia Warty ptaków (tak ilościowo jak też gatunkowo) zaobserwować można przez godzinę znacznie więcej, to wrażenie, które pozostawia rejs po wielkiej rzece i jej przyroda są niezapomniane!| [Data utworzenia: 12 lipca 2013] |
Przypisy:
[1] Roweromaniakostwo byli co prawda nad znacznie dłuższym Nilem, jednak ta pustynna rzeka niesie znacznie mniej wód, niż Dunaj; ponadto Roweromaniakostwo nie byli w delcie Nilu.
[2] Widziana z samolotu Wołga jest jednak znacznie większa, nie tylko przy ujściu.
Powiązania
Uzupełnienie: Naddunajska świnia
Link zewn.: Wikipedia.