Artykuły: txQ6D. Sri Lanka, dzień trzynasty (24 listopada)
[Powrót do domu].
Po wczesnej pobudce i wykwaterowaniu udaliśmy się do hotelowej recepcji w oczekiwaniu na autobus, co miał nas zawieźć na lotnisko. Zerwaliśmy się z wyra co najmniej o godzinę za wcześnie - tyle spóźnienia zaliczył nasz transport, jednak była to już ostatnia niespodzianka przed powrotem do kraju. Lecieliśmy tą sama trsą z międzylądowaniem w tym samym miejscu, korzystając z usług tego samego przewoźnika i warunki były tak samo denne[1] - ale zaskoczeniem to już nie było. W Wawie okazało się, że biletów na banę do Poznania nie ma, o czym kolej wie od zawsze ale nie potrafi podstawić dłuższego składu. Udało się nam jednak wepchnąć na korzytarz bany i tym samym uniknąć czekania całą noc na banę następną, jednak Roweromaniak stał całą drogę w przewiewnym przedsionku wagonu, co przypłacił tygodniowym przeziębieniem[2]. Bana dotarła do grodu Przemysła z niewielkim opóźnieniem, co spowodowała, że Roweromaniakostwo podziwiali oddalający się z przystanku ostatni tramwaj, a w kilkanaście minut później odjeżdżający z przystanku nieopodal ostatni autobus. Dość szczęśliwie pierwszy autobus nocny nadjechał wkróce i ok. północy byliśmy w domu.
[Data utworzenia: 07 kwietnia 2024]


txQ6D0. Sri Lanka, dzień trzynasty (24 listopada) [wybrane]

Przypisy:
[1] Tym razem EnterAir przeszedł samego siebie na drodze do uzyskania tytułu najgorszego przewoźnika czarterowego: można było kupić zegarki, kosmetyki, wódkę, wino, piwo, energetyki, ale NIE BYŁO MOŻNA kupić ZWYKŁEJ WODY. Przy ponad 12 godzinach lotu i odprawy! Przy bramce na Cejlonie zorganizowanej tuż przy rękawie (na bramce tej odbierano butelki z wodą, a sklepów w rękawie nie ma)! Najbliższy dostępny sklep z wodą był dopiero na Okęciu! GRATULACJE!
[2] W czaie globalnego ocipienia, w podobno najcieplejszym w historii pomiarów roku 2023 zima w Polsce zaczęła się w listopadzie. I to zima ze śniegiem i mrozem trzymającym nawet w dzień, chociaż długoterminowe tzw. "prognozy" przewidywały, że na grzyby będzie można jeździć jeszcze w grudniu. Przewidując powrót z ciepłych krajów w czasie wyjątkowo upalnej jesieni nie zabraliśmy ze sobą - rzecz jasna - odzieży zimowej.

Powiązania 


Zobacz: Wszystkie zdjęcia tej serii.
Uzupełnienia: Roweromaniakostwo lecą na Cejlon, Kalutara, Zjednoczone Emiraty Arabskie