Artykuły: txED9. Madagaskar, dzień dziewiąty (30 października 2024)
[Las pierwotny w PN Mantadia, rezerwat Analamazaotra]. W dziewiątym dniu madagaskarskim kontynuowaliśmy poznawanie przyrody czerwonej wyspy, tym razem w warunkach bardziej naturalnych, niż dzień wcześniej, mianowicie w PN Andasibe-Mantadia. Po śniadaniu osoby chętne pojechały dżipami na spacer do lasu pierwotnego w PN Mantadia (fakultet; Roweromaniak był, Żona Roweromaniaka nie pojechała) z zamiarem wytropienia i zobaczenia dużych lemurów zwanych indrisami. Te przez długi czas nie chciały się pokazać, lecz w końcu ustąpiły namowom tropicieli i mogliśmy nie tylko zobaczyć, ale też usłyszeć głosy małpiatek uznawanych za symbol parku. Poza indrisami Roweromaniak upolował również jakąś jaszczurkę (gekona), nadrzewnego boa, kolorową żabę (gatunki znane już wcześniej z rezerwatu Peyrieras, ropuchę, parkę robali zwanych żyrafkami (również już znanych), niezidentyfikowanego motyla, krocionoga i całe mnóstwo roślin, których zidentyfikować (w większości) nawet nie próbował. Spacer zapowiadany jako trudny okazał się w rzeczywistości wycieczką bezproblemową, chociaż w deszczu byłoby zapewne mniej ciekawie. Po powrocie z lasu zaplanowany był obiadek w knajpie niedaleko hotelu, jednak Roweromaniakostwo z okazji tej nie skorzystali - oglądali w tym czasie teren hotelu, całkiem ciekawy zresztą. Atrakcją przewidzianą na popołudnie było zwiedzenie rezerwatu Analamazaotra leżącego tuż za hotelowym płotem; do wejścia trzeba jednak było troszkę podjechać. Przy wejściu powitała nas piękna, duża ćma cesarska, która uznała ścianę budynku rezerwatu za odpowiednie miejsce na przeczekanie dnia. W rezerwacie pokazano nam indrisy i sifaki diademowe oraz mnóstwo niezidentyfikowanych roślin tropikalnych - szata roślinna była podobna do szaty lasu pierwotnego, jednak była odtworzona sztucznie. Wracając Roweromaniak przyuważył jeszcze jakąś pozującą do zdjęć ważkę (jedyna spotkana na Madagaskarze) i ogon uciekającej jaszczurki. Poz zaliczeniu rezerwatu wróciliśmy do hotelu. Prądu znowu nie było (włączyli po kolacji), ale Roweromaniakowi to nie przeszkadzało, a pokojowemu karaczanowi chyba wręcz było na rękę.
[Data utworzenia: 21 stycznia 2025]
txED90. Madagaskar, dzień dziewiąty (30 października 2024) [wybrane]