Artykuły: txE91. Senegambia, dzień pierwszy (28 lutego 2020)
[Przelot z Warszawy do Bandżul]
Warszawę dzieli od Gambii spora odległość, więc przelot był dość długi (8 godzin) z międzylądowaniem[1] w Maladze dla uzupełnienia paliwa. Pogoda było dobra, więc lot był spokojny. Początkowo niebo było zachmurzone, jednak na Austrią przejaśniło się i dobra widoczność utrzymywała się aż za cieśninę Gibraltarską co umożliwiło Roweromaniakowi wykonanie szeregu zdjęć, w tym panoram Alp od południa. Jednak na miejsce przylecieliśmy tuż po zachodzie słońca, więc filmik z lądowania i zdjęcia z podejścia wypadły kiepsko - a szkoda, bo rozległe ujścia widocznych na podejściu rzek Gambia i Saloum są wyjątkowo fotogeniczne.
[Data utworzenia: 09 stycznia 2022]


txE91. Senegambia, dzień pierwszy (28 lutego 2020)

Przypisy:
[1] Roweromaniak liczył, że przelot odbędzie się boeingiem maxem, którego właśnie kupił Enter Air, najczęściej wożący Roweromaniakostwo na wczasy, jednak miesiąc przed wylotem samoloty te zostały uziemione na dwa lata z powodu błędów konstrukcyjnych, więc lecieliśmy tradycyjną osiemsetką.

Powiązania 


Zobacz: Wszystkie zdjęcia tej serii.