Czekając przy knajpce w rezerwacie Bandia aż grupa skończy konsumować zamówione żarełko i popijać je piwkiem, wyglądał był Roweromaniak obiektów godnych uwiecznienia. I szybko je znalazł w postaci niebieskich ptaków, małp, krokodyli i stadka antylop pasących się nad brzegiem stawku. Antylopy te (zidentyfikowane później jako niale) podchodziły niekiedy łyknąć sobie wody ze stawku, po czym odskakiwały szybko w tył wyraźnie czymś przestraszone. Z miejsca, z którego Roweromaniak obserwował antylopy powodu przestrachu widać nie było, jednak po zmianie punktu obserwacyjnego rzecz się wyjaśniła: po stawie pływały krokodyle podpływając niekiedy dość blisko aby wywołać popłoch u korzystających z wodopoju antylop. ps. Warto też zwrócić uwagę na widocznego u dołu ekranu zimorodka, który to ptaszek jest dodatkiem nadzwyczajnym, zauważonym przez Roweromaniaka dopiero podczas obróbki filmu.