Ekwador / Amazonia Ekw.
Artykuły: txD16. Ekwador, dzień szósty (13/02/2023)
Szósty dzień ekwadorski był dniem transportowym, tzn. przetransportowano nas z naszej dwunocnej siedziby w Liana Lodge do odległego o blisko 200 km miasta Banios. Nie opuściliśmy jednak Amazonii - Banios uznawane jest za wrota do tej krainy. Podróż była urozmaicona i - chociaż pod prąd rzeki Arajuno Roweromaniak nie płynął na dętce lecz zwyczajnie łodzią - nie uniknął przemoczenia i to już na PIERWSZYM postoju, gdy chciał zapoznać się z bliska z Wodospadem Diabła będącym PIERWSZĄ atrakcją dnia. W wilgotnym klimacie amazońskim nic nie chce schnąć, jednak po opuszczeniu lasu wraz z autobusem odzyskaliśmy również wszystkie nasze bagaże i Roweromaniak miał w co się przebrać. Po odwiedzeniu Diabła przewidziany był posiłek w całkiem sympatycznej knajpce obwieszonej storczykami, jednak z racji zbyt wczesnej pory Roweromaniak z obiadku zrezygnował i poszedł nad rzekę oglądać kwiatki, a było ich tam całkiem sporo i to w różnych gatunkach. Następny przystanek mieliśmy przy parku rozrywki (zwanym przez właścicieli Parkiem Przygody) położonym nad pięknym, głębokim wąwozem rzecznym. Park oferował atrakcje w rodzaju zjazdu na rolkach po stalowej linie (500 m) czy też przejście po takiejż długości szklanym moście (częściowo szklanym - miał szklane fragmenty z efektami przypominającymi pękanie tafli), z czego Roweromaniak ochoczo skorzystał chociaż rolka była - jak na przyzwyczajenia Roweromaniaka - dość wolna jednak widowiskowo wspaniała. Pod koniec trasy - już na skraju Banios - odwiedziliśmy domek na drzewie, skorzystaliśmy z całkiem miłych sporych długościowo huśtawek (Żona Roweromaniaka nie ma lęku wysokości więc również skorzystała), obejrzeliśmy kwitnący ogród, pstryknęliśmy obowiązkowe fotki i pojechaliśmy do hotelu. Przed kolacją Roweromaniak zdążył jeszcze odwiedzić i pstryknąć drugi tego dnia wodospad (znany jako Wodospad Dziewicy - o podobnej co poprzedni wysokości, ale z wielokrotnie mniejszą ilością płynącej wody). Po kolacji Roweromaniakostwo zafundowali sobie niewielki spacerek po centrum miasta, pstryknęli fotki na ławeczce lokalnego wieszcza po czym poszli grzecznie/grzesznie[1] spać.
[Data utworzenia: 03 maja 2022]


txD160. Ekwador, dzień szósty (13/02/2023) [wybrane]

Przypisy:
[1] Niepotrzebne skreślić.

Powiązania 


Zobacz: Wszystkie zdjęcia tej serii.
Uzupełnienia: Amazonia Ekw., Rio Verde, Banios, Wodospad Diabła w Rio Verde, Park Rozrywki w Rio Blanco, Wodospad Dziewicy w Banios