Puszcza Zielonka
Artykuły: t2505. Zimowa ścieżka rowerowa
Gmina Murowana Goślina cieszy się u Roweromaniaka (zasłużoną) sławą najbardziej urowerowionej w powiecie poznańskim i dbającej o bezpieczeństwo tych, którzy rowerem posługują się na co dzień. Opinię taką ugruntowała oddaniem w roku ubiegłym (2009) ostatniego odcinka luksusowej drogi rowerowej od pd. granicy miasta do odgałęzienia szosy do Rogoźna, drogi umożliwiającej bezpieczny przejazd wzdłuż szosy Poznań-Wągrowiec, zaliczanej do najbardziej wypadkowych spośród dróg wojewódzkich w okolicy Poznania. Niestety, dbałość o bezpieczeństwo rowerzystów (i pieszych) skończyła się wraz z nadejściem zimy i śniegu:
W najtrudniejszej porze roku, przy krótkim dniu, zaśnieżonej i zwężonej przez śnieg szosie mająca zapewnić bezpieczeństwo ścieżka jest nieprzejezdna!
Nie tylko nie została odśnieżona ani posypana piaskiem (fot. 737-09), lecz przeciwnie: wjazd na nią (od strony Rogoźna) został zasypany śniegiem przez pługi odśnieżające szosę samochodową! (fot. 737-18). Podkreślam: nie chodzi tutaj o wykorzystywaną sezonowo ścieżkę turystyczną, lecz o jedyną drogę prowadzącą z północy do siedziby gminy, drogę którą jeżdżą rowerami mieszkańcy do pracy (fot. 737-07 i 737-08). Czyżby ci ludzie nie płacili podatków? Czy też są po prostu przyzwyczajeni i nie protestują?

W granicach miasta Murowana Goślina władze zadbały, aby ścieżka była przejezdna. Od szosy do Obornik (granica z Przebędowem) widać, że ktoś kiedyś odśnieżał, jednak niekonsekwentnie: są miejsca suche (zapewne tam, gdzie śnieg wytopiło słońce), są zalodzone (gdzie słońce nie dotarło) i jest też odcinek (50 m) zasypany głęboko przez śnieg; w sumie do szosy prowadzącej do Trojanowa ścieżką da się przejechać, choć z trudem i niezbyt bezpiecznie. Za szosą do Trojanowa - horror: ani śladu jakiejkolwiek interwencji drogowców od początku roku - śnieg miejscami do pół metra, brak możliwości przejazdu, konieczność zjechania na niebezpieczną szosę wągrowiecką. Ponieważ Roweromaniak widział tego samego dnia odśnieżone przez pług dróżki wewnętrzne w Wojnówku (również te, przy których nikt nie mieszka, i którymi nikt nie jeździ - Roweromaniak dobrze zna Wojnówko) postanowił zapytać się w gminie, na jakiej zasadzie ustala się kolejność odśnieżania i czy zasad tych nie można by dostosować do rzeczywistych potrzeb mieszkańców. Pismo w tej sprawie wysłałem w nocy i czekam na odpowiedź.

Wszystkie zdjęcia wykonałem w dniu 23. lutego 2010 r., ok. 2 tygodnie po opadach śniegu - czasu na odśnieżenie było więc sporo[1].
[Data utworzenia: 24 lutego 2010]


t2505. Zimowa ścieżka rowerowa

Przypisy:
[1] Następnej zimy (2010/11) sytuacja była jeszcze gorsza: na początku stycznia, miesiąc po opadach śniegu, nieodśnieżone były zarówno odcinki ścieżki w Murowanej Goślinie (lód), jak też poza miastem (szreń i ok. 30 cm śniegu). Widać władze gminy przyjęły teorię prezydenta Grobelnego mówiącą, iż rowerzyści jeżdżą tylko latem. (Dla jasności: na szosie jest oczywiście zakaz jazdy rowerem - trzeba więc nauczyć się fruwać).

Powiązania 


Zobacz: Zdjęcia ścieżki latem i zimą.
Trasa Rw: Z-1d.