Artykuły: t14BB. Zimowy spacerek rowerowo-pieszy
Czterodniowa zima świąteczna poszła już dawno w zapomnienie, więc gdy Pani Aura w łaskawości swojej zmroziła gród Przemysła w dzień po wyjeździe trzech króli Roweromaniak zdecydowanie się ucieszył i gdy w pokrólewską niedzielę (9 stycznia) odsłoniła dodatkowo słoneczko postanowił wyjechać na spacerek. Za cel główny obrał sobie nieodległe Szachty mając nadzieję na dobrą widoczność ze stojącej tam wieży widokowej. Zanim jednak mógł Roweromaniak na wieżę ową się wdrapać musiał wykazać całkiem spore zdolności do jazdy po lodzie, w który blachosmrody przemieniły śnieg zalegający na osiedlowych uliczkach Świerczewa, a także odbyć obowiązkowe przeszkolenie zimowe na ścieżkach Szacht w asyście tłumu spacerowiczów, którym niekiedy wydawało się, że rower zawsze i wszędzie się zmieści (a jeżeli się nie zmieści to na pewno ma antypoślizgowe hamulce i się zatrzyma), więc mogą spokojnie chodzić czwórkami całą szerokością drogi. Przeżywszy zimowe atrakcje bez przygód wspiął się Roweromaniak na wieżę i stwierdziwszy, że widoczność rzeczywiście jest całkiem-całkiem pstryknął kilka panoram i udał się w dalszą drogę. Z Szacht pojechał na Dębinę podglądać - jak w czasie świąt - ptaszki przy karmniku i tam spacerek rowerowy zakończył przebiwszy na jakimś kolcu dętkę, co zmusiło go do powrotu per pedes, w dodatku z rowerem pod pachą. Nie miał na szczęście zbyt daleko - jakieś 3 km.
[Data utworzenia: 17 stycznia 2022] |
t14BB. Zimowy spacerek rowerowo-pieszy |
Powiązania 
Zobacz: Wszystkie zdjęcia tej serii.