Do czasu złożenia i obejrzenia panoramicznych składanek uważałem, że największy z dzików widzianych 27 kwietnia i 6 maja to samiec, jednak na panoramce widać trzy lochy karmiące młode ("1", "2" i "3"). Wróciłem więc do zdjęć rzekomego odyńca zrobionych z boku i obejrzałem je sobie w odpowiednim powiększeniu - ten "odyniec" ma sutki! Na dziki patrzyłem zwykle z góry i - rzecz jasna - nie widziałem ich podwozia a kilka zdjęć z boku wykonane było wprost pod światło i też nie zdradzały na pierwszy rzut oka płci osobnika. Nie widziałem co prawda kłów, ale uznałem, że jest to młody samiec i na niezbyt wyraźnych fotkach gęby stwora słabo jeszcze wykształcone kły nie są widoczne i przeszedłem nad tym do porządku, co - jak widać - było błędem. No cóż dziki z bliska miałem okazję oglądać pierwszy raz w życiu.