Trzymająca przez ostatnie tygodnie zima zelżała dzisiaj (sobota, 11 grudnia 2010) i zamieniła się w deszczową jesień co, zdaniem Roweromaniaka jest jedynie podtępem Pani Aury: zima lodowemu rzeźbieniu zaszkodzić nie może, odwilż, szczególnie deszczowa, i owszem. Niemniej deszcz nie przeszkodził gawiedzi w odwiedzeniu Starego Rynku w nadziei na atrakcje związane z tradycyjnym Betlejem Poznańskim: szopkę z żywymi zwierzętami, konkurs rzeźby lodowej (oficjalnie otwarty w sobotę, w rzeczywistości odbędzie się w niedzielę) i koncert przed ratuszem. Władze miasta postarały się życie gościom ułatwić i wpuściły na rynek pługopiaskarkę, coby posypała solą i piachem przymarznięte do bruku błoto tak, aby stało się błotem półpłynnym, idealnym do taplania się i rozmaczania butów, co z pomocą deszczu drogowcom się udało nadzwyczajnie. Roweromaniak przyjechał przygotowania zobaczyć, a że przyjechał bicyklem, sam również stał się (jak zauważył) atrakcją turystyczną, obfotografowywaną przez co poniektórych.| [Data utworzenia: 11 grudnia 2010] |