Artykuły: t1473. Otwarcie słoniarni w poznańskim zoo
W Poznaniu otwarto wczoraj uroczyście słoniarnię-cud, jedną z najładniejszych podobno na świecie (Roweromaniak widział ją tylko podczas budowy i uznał, że niewątpliwie jest przykładem dobrej architektury). Jej otwarcie jest, być może, jedną z pierwszych odsłon w nowych zasadach autoreklamy poznańskiej:"Wiemy jak"
(z angielska know-how).
Rzeczywiście:wiedzieliśmy jak wydębić dofinansowanie z UE (18 mln zł),jak dołożyć własne 20 mln (o kilka więcej, niż początkowo planowano),jak zapomnieć o zapewnieniu lokatorów - czyli słoni - ostatni słoń poznański zdechł 7 października 2003 r. (słonica Kinga),jak ratować się sprowadzając ekspresowo dwa samce (miał być jeden z haremem samic), w tym osobnika (powtarzam za pewnym poznańskim rajcą) niemoralnego, podejrzanego o homoseksualizm i wreszciewiedzieliśmy jak zagospodarować nadwyżki metrażowe wybiegu dla nieistniejącego stada - otrzymały je w użytkowanie wielbłądy.
Niemniej słoniarnia będzie niewątpliwie dużą atrakcją dla odwiedzających tzw. Nowe Zoo.
[Data utworzenia: 24 kwietnia 2009] |