Wzorem roku ubiegłego postanowił Roweromaniak odwiedzić w pierwszym dniu roku 2004 Strzeszynek, oczywiście w czasie trwania rowerowego powitania roku. Jak postanowił, tak też uczynił. Pogoda, jak na poznański styczeń, była całkiem przyjemna: był mrozik i leżało całkiem sporo śniegu (ach te globalne ocipienie), rowerzystów też co-nieco przyjechało. Podmarznąwszy i pstryknąwszy obowiązkowe fotki wrócił Roweromaniak w zapadającym zmierzchu do domu.| [Data utworzenia: 01 stycznia 2009, modyfikacja 05 sierpnia 2025] |