Artykuły: t1103. Spacerownik zimowy a.d. 2014 (1)
Zachęcony prognozami pogody powrót zimowej aury zapowiadającymi, wstał Roweromaniak o barbarzyńskiej, jak na styczniową niedzielę (19. stycznia 2014) porze, tj. jeszcze przed godziną ósmą w nocy. Zerknął na termometr pokazujący "dwa stopnie poniżej" i uznał, iż trza się na spacerek wybrać, co by nie rdzewieć w mieszkaniowej wilgoci. Stwierdził jednak że zbyt ciemno jeszcze, więc położył się na drugim boku, mniej obolałym od długiego zimowego wylegiwania się i przymknął oczka. Gdy je otworzył ponownie okna wydały się mu jakieś takie mało przejrzyste, a obraz obraz za szybami wyraźnie nieostry. Przetarł oczka, podszedł bliżej i ze zdumieniem stwierdził, że chociaż termometr nadal "minus" pokazuje, do okien przymarza padający właśnie deszcz. Co gorsze przymarza nie tylko do okien, ale również do chodnika i jezdni tworząc piękną, połyskliwą szklankę, niestety zupełnie się na spacerek nie nadającą. Musiał się więc zadowolić Roweromaniak krótkim spacerkiem popołudniowym (per pedes, niestety) i wspomnieniami pierwszego w tym roku (i dotychczas jedynego) dłuższego (ponad 40 km) spacerku rowerowego przedsięwziętego w dniu Trzech Króli w celu odwiedzenia skórzewskiego kościoła oraz pałacu, parku i grobowca rodziny von Tempelhoff w Dąbrówce (gm. Dopiewo) się znajdujących.
Byle do zimy!
[Data utworzenia: 19 stycznia 2014] |