Artykuły: t0404. Wiosenny spacerek do Ujścia Warty (D)
Niedzielne śniadanko zjadł był Roweromaniak na pl. Wojska Polskiego w Kostrzynie, po czym udał się na zwiedzanie starego miasta, zniszczonego podczas wojny i pozostawionego jako pomnikowa ruina. Tu go spotkało pierwsze zdziwko: muzeumtwierdzy Kostrzyn było nieczynne z powodu tego, że "jeszcze nie sezon", pomimo iż dzień był ciepły (ponad 20 stopni) i słoneczny, a potencjalni zwiedzający mają właśnie w niedzielę sporo czasu... Zwiedziwszy miasto udał się Roweromaniak do siedziby PN "Ujście Warty", ze zbożnym zamiarem wejścia na wieżę widokową i zerknięcia z niej na okolicę o obfotografowania tejże. I tu zdziwko drugie: W niedzielę turystów nie chcemy - zamknięte! Pozostało więc Roweromaniakowi pstryknąć fotki przez trzciny i jechać dalej w stronę Słońska, co też i uczynił.