x011.  Dawno niewidziany gość [18/05/2008]

Gdy Roweromaniak zmęczony całodzienną walką z grzybem usiadł sobie wieczorkiem na ławeczce, odwiedził go dawno niewidziany gość: pan Chrabąszcz Majowy (samiec). Zamiast jednak, zwyczajem nocnych owadów, przysiąść sobie spokojnie pod lampą, zachowywał się mocno niesfornie, jakby celowo uciekając przed zrobieniem mu fotki. Początkowo przymierzył się grzecznie do miejsca wybieranego zwykle przez inne owady, jednak widząc aparat fotograficzny czmychnął i usiadł mi na włosach. Strząśnięty zeskoczył na pasek od aparatu, ominął podstawioną rękę, wdrapał się na obiektyw i zaczął przechadzać po soczewce i pierścieniach nastawczych, chociaż szło mu niesporo. Próbę przeniesienia na stosowniejsze miejsce skwitował buczeniem i zaczął krążyć wokół mojej głowy, zmuszając mnie do błyskania za nim lampą. Ostre światło mu się nie spodobało, więc zaszył się w najciemniejszym kącie pod ławką, przewrócił na grzbiet i zaczął udawać trupa; z tej pozycji nie dał się ruszyć bez ryzyka uszkodzenia, zatem dałem mu spokój.

izo19. Chrabąszcz majowy (Melolontha melolontha)