Roweromaniak ogłosił wczoraj (21/05/09) początek sezonu grzybiarskiego, jednakże początek ten dotyczył jedynie grzybów kulinarnych, albowiem już od miesiąca ma częsty bezpośredni kontakt z innym grzybkiem, i to mocno zjadliwym: zjadającym mianowicie domek na działce Roweromaniaka. Grzybek pojawił się kilka lat temu i został na jakiś czas przepłoszony i przytłumiony, jednak się nie poddał - jesienią roku ubiegłego stało się jasne, że jest silniejszy i bardziej wygłodzony, niż kiedykolwiek przedtem. Musiał więc Roweromaniak ratować to, czego paskud jeszcze nie zeżarł. Zerwał więc podłogę w najbardziej zniszczonym pomieszczeniu, odciął próchno pozostałe z dolnych części ścian, usunął zauważone części grzybka, zaś pozostałe resztki ścian spryskał jakimś (podobno) przeciwgrzybicznym paskudztwem. Pozostało jedynie: osuszyć, wzmocnić i zaizolować fundamenty, uzupełnić zżartą konstrukcję nośną oraz ściany, zrobić podsypkę, wylewkę i położyć podłogę, uzupełnić brakujące wykończenie ścian, odmalować i zaimpregnować wszystko oraz czekać, gdzie paskuda pojawi się następnym razem. No cóż: domek na działce nowy nie jest, pochodzi z epoki powszechnych braków materiałowych zwanej realkomuną, wykonany był systemem gospodarczym z nie-wiadomo-czego i w sposób niezbyt trwałości sprzyjający.| [Data utworzenia: 21 maja 2009] |
tgr00. Stroczek domowy (Merulius lacrimans; Serpulla lacrymans)
|
