Od pewnego czasu drażni mnie całkowita niefrasobliwość mediów w odniesieniu do publikowanych liczb. Błędy widoczne "na pierwszy rzut oka" jakoś omijają korektę i z zasady nie są nigdy prostowane. Dotyczy to również GW (znaczenie skrótów podaję na końcu artykułu), którą czytam regularnie. Ten rozdział pokazuje niektóre z zauważonych przeze mnie błędów. Zdecydowałem się go stworzyć gdyż moje uwagi zgłaszane do redakcji przechodzą bez echa, tj. nie powodują nawet wydrukowania wzmianki ze sprostowaniem. Wzorem lokalnego dodatku poznańskiego postanowiłem też oceniać "jakość" błędów, przyznając (zamiast pyr) stosowną ilość kwiatków (od jednego do pięciu). Zarówno ocena jak i wybór opisanych błędów zależą jedynie od mojego subiektywnego odbioru tychże.
| Data/Skąd | Artykuł | Komentarz |
 28-07-2007 GP str 5 | Szkolne remonty i inwestycje w liczbach W 2007 r. w Poznaniu remonty i inwestycje obejmą 198 placówek oświatowych, w tym: Pomimo kiepskich wyników badań nad rozumieniem czytanego tekstu (a także kiepskich wyników matury) wierzę, że nawet dziecko z przedszkola od razu zauważy dziwne zasady dodawania stosowane w "Gazecie". Przy okazji: odejmując po 100 od liczby remontowanych obiektów (w każdej z podanych kategorii) - możliwy błąd "automatyczny" - otrzymam po podsumowaniu liczbę 189. Czyżby kolejny błąd (tym razem czeski), czy też będzie remontowanych 9 obiektów spoza podanych rodzajów? Pewnie nigdy się nie dowiem. | Obok zamieściłem pełną treść artykułu: w gazecie zajęło to 8 krótkich linijek + 2 linie tytułu. Autorowi "udało się" zrobić 5 (6?) błędów - w nagrodę 5 kwiatków. |
|---|