Blog wyborczy: wy-ZY. Masarnia wyborcza
Masarnia wyborcza to opis technik wykorzystywanych przed wyborami z lat 2014/2015 do produkcji kiełbasy wyborczej, niezbędnej (zdaniem niektórych polityków) do wygrania wyborów. Rozdział niniejszy przedstawia jedynie działanie masarni wielkoprzemysłowej, pomijając masarnie mniejsze, szczególnie położone poza Poznaniem - dla ich opisania autor nie ma ani sił, ani środków, ani czasu, ani ochoty.

Masarnia wyborcza, odsłona pierwsza.
[Masarnia wyborcza, odsłona pierwsza: szukamy szmalu na kiełbasę... GW-Biznes; 21/11/2013]

Rząd właśnie ogłosił, że nie wykupi obligacji z OFE, bo "skoro pożyczyli, to pieniędzy mają za dużo i nie potrzebują", więc przejmie je za friko. A frajerów na polskie papiery i tak nie brakuje...

Masarnia wyborcza, odsłona druga.
[Masarnia wyborcza, odsłona druga: wydaje się, że mamy szmal na kiełbasę... GW-Biznes; 15/12/2013]

Złodziej (czytaj: polski rząd Vincenta i Donalda) zostanie prędzej czy później uznany prawnie za złodzieja. Jest tylko kilka "ale":

  • Ani Vincent ani Tusk już w rządzie nie będą,
  • Ani Vincent ani Tusk forsy na zapłatę nie mają,
  • Ani Vincent ani Tusk grosza nie zwrócą,
  • Ani Vincent ani Tusk żadnej kary nie poniosą,
  • Vincent i Tusk zwieją do Ameryki i ogłoszą bankructwo, przepisawszy wcześniej całe majątki na pociotków,
  • Emeryci spoza grupy "świętych krów" nie dostaną emerytur oraz
  • Wszyscy pozostali (czytaj: ci, którzy nie mogli lub nie chcieli wyjechać z Polski) będą z łezką w oku patrzeć na kwitnącą Białoruś i Rosję, których obywatele będą dostawać aż 5% średniej unijnej pensji.
    I żadne zaklęcia ani wspominki o tym, jak reformowaliśmy OFE poprzez kradzież nic tu nie pomogą...

    przy okazji: ZUS może nam dopisać dowolną ilość zer z tyłu na naszym niby-to koncie. Jednak do wypłaty pieniędzy emerytom dopisywanie zer nie wystarczy - trzeba jeszce mieć pieniądze, a te, które dzisiaj kradną z OFE, szybko się skończą...

    Masarnia wyborcza, odsłona trzecia.
    [Masarnia wyborcza, odsłona trzecia: prezydent pozwolił kraść, dopóki (długo po wyborach) "w sprawie" nie wypowie się Trybunał Konstytucyjny; GW; 28/12/2013]

    Gdy Węgry ukradły pieniądze swoich emerytów z ichniego OFE, Tusk&Vincent Sp. z n. n. zapewniali, ze w Polsce do niczego takiego nie dojdzie. I co?
    Prezydent zezwolił, więc aby utrzymać "święte krowy" systemu emerytalnego i mieć pieniądze na kiełbasę wyborczą kradną na skalę niespotykaną nawet na Węgrzech... Zatem:

    KIEŁBASY WYBORCZEJ W LATACH 2014/15 NIE ZABRAKNIE!

    Masarnia wyborcza, odsłona czwarta.
    [Masarnia wyborcza, odsłona czwarta; GW-Biznes; 10/01/2014]

    Z dzisiejszych wypowiedzi premiera wiemy już, jak będą wyglądać pierwsze kiełbaski wyborcze, wyprodukowane w masarni za pieniądze przyszłych emerytów, ukradzione z OFE:
    Będą to darmowe podręczniki dla klas pierwszych.
    Ciekawe ilu rodziców złapie się na ten lep i zagłosuje na PO. Mój typ: nikt, chociaż kiełbaski chętnie wezmą...

    Masarnia wyborcza, odsłona piąta.
    [Masarnia wyborcza, odsłona piąta, czyli komunikat z obrad rządu w dniu 14/10/2014];

    Minęły ledwo cztery dni (w tym tylko dwa dni robocze) od uruchomienia z wielkim (medialnym) hukiem wydziału masarni produkującego podręczniki dla klas pierwszych, a już rząd ogłosił wygląd i koszt następnych kiełbasek wyborczych: są nimi

    Dopłaty do surowców wywołujących nałóg nikotynowy

    czyli do upraw tytoniu, co ma kosztować 150 milionów euro w ciągu najbliższych pięciu lat. Ponieważ z kiełbasek skorzystać może jedynie

    ok. 15 tys. uprawnionych wyborców

    (i to wyborców koalicyjnej PSL, nie zaś Tuska bezpośrednio), więc ten dział produkcji w masarni wyborczej uruchomiono dzisiaj bez fanfar, wręcz jakby się wstydząc: w końcu Unia Europejska, na którą tak chętnie premier się powołuje zakończyła program dofinansowywania używek nałogowotwórczych, więc o jakiekolwiek logiczne wyjaśnienie sensu tych dopłat - o ile nie weźmie się pod uwagę majowych wyborów - trudno, tym bardziej w świetle deklarowanej chęci poprawy zdrowia narodu.

    Jak myślicie, kto za to zapłaci?

    Masarnia wyborcza, odsłona szósta.
    [Masarnia wyborcza, odsłona szósta, czyli kiełbaski wyborcze produkowane coraz szybciej; GW-Biznes; 15/01/2015]

    Ledwie noc minęła od ogłoszenia drugiego produktu masarni - dopłat do produkcji tytoniu, a już pojawił się produkt nowy: wakacje podatkowe i kredyt podatkowy dla nowych firm, co doprowadzi jedynie do masowego wysypu nowych podmiotów rejestrowasnych na słupy i kończących działalność wraz z końcem zwolnienia podatkowego. Ale TUSK będzie mógł się chwalić, że zgodnie z obietnicą

    OBNIŻYŁ PODATKI,

    za co, oczywiście, zapłacą uczciwi podatnicy.
    W tym tempie to nawet 150 miliardów ukradzionych z OFE na długo nie wystarczy: masarnia ma dowolniwe duże możliwości przerobu...

    Masarnia wyborcza, odsłona siódma.
    [Masarnia wyborcza, odsłona siódma, czyli kiełbasa wyborcza po poznańsku: wybory już tej jesieni. GW-Poznań, 16/01/2014; GW-Poznań; 16/01/2015]

    Dlaczego ważniejszy był stadion i pływalnia?
    Ile mieszkań mógł Grobelny wybudować zamiast bubelareny?
    Ile ich wybudował od początku urzędowania?
    I jak ich cena ma się do kosztów Euro? Oraz do kosztów odszkodowań płaconych przez miasto tylko dlatego, że nie ma gdzie przekwaterować mieszkańców "z nakazu" mieszkających w domach prywatnych?

    Masarnia wyborcza, odsłona ósma.
    [Rząd obiecuje podwyżki. W przyszłym roku...; GW-Pieniądze; 08/06/2015]

    Widocznie już czas uruchomić ponownie masarnię wyborczą...
    A że za rok u władzy będzie ktoś inny, więc i tak podwyżki pójdą na jego konto.
    ps. Czekam na obniżenie VATu i podniesienie kwoty wolnej od podatku...

    Masarnia wyborcza, odsłona dziewiąta.
    [Masarnia wyborcza działa coraz szybciej; tvn24; 08/07/2015].

    [PO proponuje ulgi dla "kredytobiorców walutowych", oczywiście za pieniądze podatników. Projekt jest dość rozsądny (w porównaniu z innymi podobnymi), jednak dlaczego to ja mam płacić?]
    Może dałbym się przekonać pół roku temu, choć to mało prawdopodobne; dzisiaj to tylko kiełbasa wyborcza, w dodatku za moje pieniądze.
    Mieszkam z żoną w małym mieszkaniu, dochody mamy "powyżej średniej", banki co kilka dni proponują nam kredyt, jednak uznaliśmy, że "małe ale własne" jest lepsze od hipoteki.
    Dlaczego mam dokładać do tych, co uważali, że ich stać? Dołożę się, gdy sami się opodatkują np. zamieniając telefon na abonament za 9 zł (są takie), rezygnując z drogich gadżetów, kolejnego samochodu w rodzinie itp.

    Opisany wyżej produkt masani wyborczej nie jest, niestety, jedynym w dniu dzisiejszym:
    Ota pani premier wymyśliła, że tzw. "młodzi" mają być zwolnieni z podatku od dochodów osobistych (por. GW-Biznes). Gdyby chodziło o zwolnienie osób ubogich (czyli np. o podniesienie kwoty wolnej od podatku obowiązującej osoby poniżej jakiegoś-tam dochodu), byłbym za, jednak kryterium wieku jako podstawa zwolnienia jest, moim zdaniem, kuriozalne - ciekawe, co na to Trybunał Konstytucyjny? Gdybym miał dochodową firmę i dzieci w odpowiednim wieku, natychmiast zatrudniłbym je płacąc im tyle, aby mój (znikomy w Polsce) CIT zredukować do wartości symolicznej, a gdy te wyrosną, znalazłbym odpowiednio młode "słupy".
    [Data utworzenia: 15 listopada 2013]