Pole golfowe jest nam tak potrzebne, jak przysłowiowa trąbka koziej d...
Widocznie Lech[1] Grobelny zbyt mało zarobił na wydzierżawieniu za bezcen miejskiego stadionu (mimo iż zmienił imię po tej transakcji), więc musi wydzierżawić jeszcze miejskie lasy i parki tej mitycznej klasie biznesmenów, którzy jakoby będą masowo ściągać do miasta rozrytego we wszystkich miejscach tylko dlatego, że będą mieli błogosławieństwo poznańskiego żelazobetonu i kiepskie pole golfowe...
[Data utworzenia: 11 lipca 2013] |
Przypisy:
[1] Prezydent Poznania zmienił imię z "Ryszard" na "Lech" darowując kosztujący blisko miliard stadion klubowi o tej nazwie.