Roweromaniak jest z urodzenia mieszczuchem i chodził do szkół w tych zamierzchłych czasach, gdy nikomu nie przyszło na myśl aby uczyć biologii w terenie, więc nikt nigdy nie uczył go jak jakiś zwierz lub roślina wyglądają. Bywał co prawda na wsi często (ze wsi pochodzili oboje rodzice Roweromaniaka), jednak zwykle latem i uczył się tam raczej koszenia pola ręczną kosą niż rozpoznawania widocznych stworzeń, szczególnie tak niepozornych i ulotnych jak motyle. Braki w znajomości nawet pospolitych gatunków dają się we znaki Roweromaniakowi do dnia dzisiejszego - gdy pstryknie fotkę jakiegoś stworka zazwyczaj musi szukać jego nazwy w internecie. Pstryknął sobie niedawno Roweromaniakperłowca malinowca i nawet zidentyfkował go prawidłowo zapisując fotki w katalogu. Traf chciał, iż kilka tygodni później pod aparat nawinęły mu się motylki podobne jednak - jak uznał - należące zapewne do dwóch różnych gatunków. Wysłał więc ich fotki na odpowiednie forum i szybciutko dostał odpowiedź, cóż one zacz. Zwątpił wówczas w prawidłowość identyfikacji malinowca i wysłał go tamże otrzymując w ramach odpowiedzi wskazówkę umożliwiającą rozpoznanie samca tegoż gatunku: Otóż osobniki te mają zawsze
grube czarne żyłki
na przednich skrzydłach, co przedstawia załączone zdjęcie. Niestety rozwiązuje to tylko problem rozpoznania samca Argynnis paphia. Samice są nadal dla Roweromaniak niewiadomą, o innych dostojkach nie wspominając.