Słowacja (pozostałe) / Pezinok
Artykuły: txS31. Zwiedzamy Pezinok
Na każdym wakacyjnym objeździe organizatorzy mają w swoim zestawie proponowanych atrakcji pozycje całkowicie chybione, nie interesujące Roweromaniaka zwłaszcza wtedy, gdy widzi się to samo po raz n-ty i gdy "zwiedzanie" jest tylko parawanikiem do wciśnięcia jeleniom jakiś zakupów. Szczególnie irytujące dla Roweromaniakostwa jest zwiedzanie kolejnej bimbrowni, wytwórni sikacza czy piwnicy, podczas którego to "zwiedzania" punktem kulminacyjnym jest tzw. "degustacja" produkowanego/przechowywanego/sprzedawanego tam bimbru/sikacza czy piwopodobnych szczyn, których Roweromaniak nie pija i za które nie ma ochoty płacić. Niestety zazwyczaj z tego punktu programu zrezygnować nie można lub w razie rezygnacji pozostaje jedynie siedzenie w autobusie bo "zwiedzany" obiekt oddalony jest od czegokolwiek godnego uwagi o lata świetlne. W słowackim Pezinoku było na szczęście inaczej: można było zrezygnować z wińska i zwiedzić miasteczko w planie zwiedzania dla całej grupy nieplanowane, z czego Roweromaniak ochoczo skorzystał i do czego namówił też Żonę Roweromaniaka.
[Data utworzenia: 02 lipca 2018]


0903Mc. W Pezinoku

Powiązania 

Zobacz: Wszystkie zdjęcia tej serii.
Link zewn.: Wikipedia [sk].