Bieszczady
Artykuły (2): tin85. Dawnych wspomnień czar (A)
Żona Roweromaniaka zmieniła była swój stan zatrudnienia przechodząc jakis czas temu na emeryturę, co zazwyczaj wiąże się z pewnymi nadwyżkami czasu do zagospodarowania i Żona Roweromaniaka nie była tu wyjątkiem. Pomimo emerytalnego statusu przez kilka miesięcy łaziła jeszcze do byłej już pracy przygotowując coś-tam w celu jakimś-tam (dla Roweromaniaka niezrozumiałym). Jednak z racji gwałtownego wzrostu zachorowań kowidowych Roweromaniak żoneczce swojej niepotrzebnych wyjazdów z domu zakazał i tym samym musiał przyzwyczaić się do jej stałej obecności w domu, co łatwe nie było. Pomocne okazało się zakupienie nowego (dość przyzwoitgo) komputera jedynie na potrzeby Żony Roweromaniaka przeznaczonego. Ma on jedną cenną zaletę: znajduje się w innym pomieszczeniu niż zwykłe miejsce przebywania Roweromaniaka. Po pewnym czasie Żona Roweromaniaka naumiała się włączać tak komputer jak też sieć domową dającą dostęp do ogólnoświatowej pajęczyny i zaczęła z owych dobrodziejstw cywilizacji korzystać. Odkryła (m. in.) zakupy w sieci oraz witryny ze sklepowymi gazetkami, co miało ten pozytywny skutek, iż przestała Roweromaniakwi suszyć głowę żeby koniecznie pamiętał przynieść gazetkę z Lidla, który to Lidł zresztą wkrótce gazetki bieżące drukować przestał zachowując jedynie drukowaną formę dla magazynów z przemysłówką. Chociaż Żona Roweromaniaka potrafiła w trzy dni kupić w necie cztery pary butów, jednak zakupoholiczką nie została i działalność handlowa wkrótce nie była w stanie wypełnić jej wolnego czasu, zaczęła więc tworzyć rozmaite zestawienia, aż w końcu zabrała się za przeglądanie zdjęć przez Roweromaniaka od lat gromadzonych, czego Roweromaniak nie mógł się wcześniej doprosić. Działalność tą mógłby Roweromaniak za chwalebną uznać gdyby nie drobny fakt: nie wszystkie zdjęcia są opracowane, a Żona Roweromaniaka wyobraża sobie, że na każde życzenie fotki same się skorygują, wyprostują i opiszą, przytną i wykonają co tylko sobie wymyśli i to jeszcze zanim myśl tą w słowa ubierze. Niestety krasnoludków nie zatrudniła i wszystkie te czynności spadają na barki Roweromaniaka, który i tak nie nadąża za opracowywaniem coraz to nowych materiałów zjmujących kolejne terabajty czeluści dyku twardego na kompie Roweromaniaka. Niemniej od czasu do czasu Roweromaniak cofa się do starych zdjęć wybranych przez małżonkę i wspomnień z nimi związanych.
Tym razem padło na fotki z wyjazu w Bieszczady i do Lwowa, co to odbył się blisko 16 lat temu (we wrześniu 2006), a więc w epoce technologii fotograficznej dość zamierzchłej, jednak już cyfrowej. Nie było zatem potrzeby odkurzania skanera ani użycia podobnych urządzeń, więc Roweromaniak fotki poprawił już w miesiąc po ich obstalowaniu przez Żonę Roweromaniaka.
[Data utworzenia: 18 czerwca 2022]


tin85. Dawnych wspomnień czar (A)

Powiązania 

Zobacz: Wszystkie zdjęcia tej serii.
Uzupełnienia: Cerkiew grekokatolicka z Ropek (drewniana), Katedra św. Jura we Lwowie (unicka), Teatr Wielki we Lwowie, Cerkiew Opieki Bogurodzicy w Komańczy, Cerkiew Opieki św. MB w Komańczy (unicka)