Zimna i wilgotna tegoroczna (2021) wiosna odpowiadała najwyraźniej fiołkom, które na trasie mojego codziennego spacerku mogłem podziwiać przez 45 dni (od 23 marca do 6 maja), a w podpoznańskich lasach jeszcze o tydzień dłużej. Rosły stadami w przydomowych ogródkach, w parku JP II i pod krzakami wzdłuż wartostrady. Tak długiego i tak obfitego kwitnienia tych wczesnowiosennych kwiatków Roweromaniak nie pamięta odkąd żyje, a młodzieniaszkiem dawno już nie jest.