Kilka dni temu (21 kwietnia 2018) w lesie pomiędzy Wielowsią a Templewkiem (lubuskie) natnkąłem się na zakaz jazdy rowerem po szlaku rowerowym (!), bo ostoja zwierzyny. Ja rowerem wjechać nie mogłem, ale ciężki sprzęt do wycinki wjeżdżać mógł - wycinka widać zwierzynie nie przeszkadza, nie to, co cyklista! ps. Nie był to pierwszy podobny przypadek...