Przypis 1
Podczas drogi powrotnej okazało się, że pociąg mający jechać z lotniska na Wawę Wschodnią jedzie tylko do Zachodniej, przez którą NIE JEDZIE jedyny wieczorny pociąg do Poznania i że nie wiadomo, kiedy pojedzie cokolwiek do Wschodniej. W teorii ogłoszonej drukiem i opublikowanej na drzwiach pociągu z lotniska, do Wschodniej miał jechać skład za godzinę, ale nie pojechał, gdyż po jedynym czynnym torze przez ponad godzinę puszczano jedynie pociągi w drugą stronę, tj. jadące na zachód. Na szczęście bana na wschód pojechała wreszcie i Roweromaniakostwo przybyli do Wawy Wschodniej na kilka minut przed odjazdem bany do Poznania (jadącej zresztą dziwaczną trasą m. in przez Wawę Gdańską i ŁÓDŹ), niemniej spóźnienie się na to połączenie oznaczałoby czekanie na następną banę jakieś siedem godzin, co dodatkowo wydłużyłoby drogę powrotną, która i bez tego trwała godzin 27 licząc od wyjścia z hotelu do wejścia do domu.