Przypis 1
Roweromaniak dysponuje dwoma niewielkimi namiocikami typu igloo z giętkimi, składanymi kijkami, które to wytwory techniki turystycznej są bardziej zbliżone do płacht biwakowych, niż do namiotu: nie mają tropiku, nie wymagają stosowania naciągów i można w nich spać bez rozbijania traktując je jako worek zabezpieczający od wiatru. Mniejszy (i starszy) z nich waży ledwie 1,5 kg lecz jest nieco za krótki nawet dla niewysokiego Roweromaniaka, większy (2,1 kg) pozwala spać w pozycji horyzontalnej wyprostowanej, jednak gorzej się pakuje. Mimo swej prostoty namiociki dobrze znoszą nawet silne wiatry: w mniejszym Roweromaniak spędził kilka nocy w Tatrach podczas halnego (w marcu), co namiot zniósł całkiem dobrze.