| B000. |   | Blubr spiskowy bałkański |   | [czerwiec 2009] |
Roweromaniak powrócił był wczoraj (25 czerwca 2009) z wakacji, na które zaciągnęła go Żona Roweromaniaka, a które to wakacje na Bałkanach wspólnie spędzili. Ciągnąć musiała dość mocno, jako że w przewodniku stało b2˛czarno na białym, iż w krajach bałkańskich (szczególnie w Chorwacji, w której najdłużej przebywać mieli) słońce panuje w letni czas niestrudzenie i nieubłaganie, co zimnolubnemu Roweromaniakowi niezbyt się podobało. Jakoż i tak było - przez pierwszy tydzień - później wszelako pogoda nieco zmądrzała, pozwalając na błogie lenistwo w zalewanym strugami deszczu hotelu; gwarantowana letnia pogoda zbiesiła się dokładnie w pierwszym dniu lata. Po powrocie na Ławicę okazało się na dodatek, że w Poznaniu o kilka stopni cieplejsza aura panuje, chociaż i burze straszliwe również.
Niespodziewane chłody w ciepłych krajach są podobno efektem: