1406.  Wystawy w Ogrodzie 

Chociaż jeszcze nie zakończony, rok 2007 zapisał się już w pamięci Roweromaniaka niebywałą dotąd liczbą wszelakich imprez zorganizowanych w Ogrodzie[1] i dostępnych dla gawiedzi: a to poszukiwanie kwiatka jakiegoś, a to noc z duchami, a to możliwość obejrzenia cudów przez Buddę uczynionych. Przy każdej z takich okazji (a czasem również bez) w nowym pawilonie obejrzeć można za friko jakąś interesującą wystawę, zwykle fotograficzną. Dalej w tym blubrze przedstawiam niektóre z nich.

 1406-1.  Wystawa ekslibrisów przyrodniczych Krzysztofa Kmiecia [07/12/2007]
Wystawę otwarto w dniu 7 grudnia 2007 r. (wernisaż o godzinie 17), co sprawiło Roweromaniakowi sporu kłopotu: w tym samym dniu o 18 odbywało się otwarcie mostu Jordana (dawniej Rocha, później Cybińskiego). Szkoda, że organizatorzy nie sprawdzili, czy termin jest wolny - mogłem na ekslibrisy jedynie "rzucić okiem", co jednak da się naprawić w przyszłym tygodniu. Do wystawy istnieje staranny i dokładny katalog. Galeria: 2091X.

 1406-2.  Otwarcie wystawy Użyteczne Rośliny Tropików [01/05/2008]
Wystawę otwierają: Karol Węglarski (dyrektor Ogrodu) z żoną Jolantą (zajmują pozycje skrajne pierwszego planu) oraz goście: prof. Jacek Łuczak (zakładający czapkę; wraz z wystawą prowadzona była zbiórka pieniędzy na pomoc paliatywną, której prof. Łuczak jest poznańskim prekursorem) oraz prof. Thuat z Wietnamu.

Łykend majowy a. d. 2008.
Za koniec tygodnia (z ang. łykend) przyjmujemy zwykle piątek po południu, sobotę i niedzielę, niekiedy rozciągając ten termin na cały piątek. Jest jednak pewien wyjątek: od lat kilkunastu, tj. od reaktywowania dnia 3 maja jako świątecznego, pierwszy łykend majowy może trwać znacznie dłużej. W roku bieżącym (2008) zaczął się w środę, zatem wbrew swojej nazwie dokładnie w połowie tygodnia. Dla Roweromaniaka rozpoczął się środowym bliskim spotkaniem z naturą, która to natura w postaci szerszenia raczyła była użreć mnie w palucha, gdy go niebacznie na naturze położyłem - widomy to znak, iż naturę należy dostrzegać zawsze i wszędzie. Nauczony tym doświadczeniem postanowiłem "doszkolić się w naturze" i wraz z Żoną Roweromaniaka odwiedzić w pierwszym dniu majowym zacny nasz Botaniczny Ogród, przez zimowy i wczesnowiosenny czas dla plebsu zamknięty, a z początkiem maja otwierany. Dodatkową atrakcją było otwarcie wystawy fotograficznej, którą obejrzeć chcieliśmy. Zamiar swój zrealizowaliśmy, co poświadcza zdjęcie, pstryknięte pomimo naporu ogromnych tłumów do Ogrodu ciągnących.
Łykend jednakoż dopiero się rozkręca. Z mnóstwa rozmaitych imprezowych okazyi przez władze wsi, miast i miasteczek wielkopolskich przygotowanych, po odpowiednim do majowego czasu namyśle, wybrałem zjedzenie największego w Europie ciacha w postaci lokomotywy, co ma się odbyć dziś we Wolsztynie (02/05/08; pożerać zamierzam wespół z licznie spodziewaną gawiedzią), paradę parowych potworów w tymże Wolsztynie się szykującą (w sobotę) i błogie lenistwo w dzień święty. Jeżeli przejedzenie mi nie zaszkodzi, atrakcje owe zamierzam obfotografować (rzecz jasna z wyjątkiem lenistwa - ma być zupełne) i wkrótce na stronach swoich ku wiecznej pamięci zamieścić. Galeria: 2091X.

 1406-3.  Ludzie jak rajskie ptaki, ... czyli korbol po papuasku [31/10/2008]

Ludzie jak rajskie ptaki.
Tegoroczny (2008 r.) Halloween w poznańskim Ogrodzie Botanicznym połączony był z otwarciem wystawy malarstwa prymitywistów z Papui-Nowej Gwinei, wystawy, jak na Ogród, niecodziennej: nie związanej z botaniką, a nadto prezentującej nie zdjęcia (jak zazwyczaj), lecz płótna. Eksponaty zostały wypożyczone z warszawskiego Muzeum Azji i Pacyfiku. Większość z nich jest inspirowana malarstwem naskórnym Papuasów - pokazują sposób zwyczajowego malowania ciała przy różnych okazjach, jednakże na jednym z nich można dopatrzyć się manifestacji politycznej..
Jako diabełek otwierający wystawę (z różkami na głowie i kartką w rękach) wystąpił dr Karol Węglarski, dyrektor Ogrodu. Galeria: 20910.

 1406-4.  Wystawy w Ogrodzie Botanicznym na chiński Nowy Rok [24/01/2009]
Wczoraj (24 stycznia 2009 r.) w poznańskim Ogrodzie Botanicznym przy okazji nowego chińskiego Roku Brązowej Krowy otwarto dwie wystawy fotograficzne: Ludzie Chin Henryka Błachnio i Tsataani, ostatni szamani tajgi Katarzyny Matei, Jędrzeja Forysta i Michała Worocha. Fotografie uzupełniła otwarta równocześnie wystawa chińskich bibelotów Bolesława Jana Zalesskiego. Dopełniem wystaw była sesja, na której zaprezentowano kilka referatów o tematyce dalekowschodniej (w większości nieomal science, lecz jeden całkowicie fictitious, chociaż autor był niewątpliwie innego zdania).
Rajcy poznańscy dofinansowali organizację uroczystości Nowego Roku fundując poczęstunek dla uczestników: ciastka i napoje (w ilościach aż nadto wystarczających) tak, że zapasy paszy zabrane przez Roweromaniaka na tą trwającą ponad siedem godzin impezę dojechały z powrotem do domu nienaruszone.
Wystawy będą czynne do 1 marca 2009 r. Galeria: 2091X.

 1406-5.  Kaktusowy las?! Krajobraz roślinny Arizony [20/03/2010]
Pani Zima, lubo chora śmiertelnie, młodszą siostrę swą - Wiosnę - w ciemnicy więzi i na świat wypuścić nie zamierza, pomimo panującego (podobno) globalnego ocieplenia. W złośliwości swojej przemieniła spacerowe ścieżki Roweromaniaka w lodowe tory przeszkód, głębokimi koleinami zmarzniętego błota okraszone, wielce za dnia nieprzyjemne. Musiał więc Roweromaniak odłożyć na zaś potem wiosenne spacerki na marzec zaplanowane i poszukać sobie innych godnych odwiedzenia celów. Szczęściem poznańskie publiczne instytucje szerzej się na gości otwierają, więc wybierać jest z czego. Wczoraj (12 marca 2010), za sprawą wernisażu w Ogrodzie Botanicznym, można było w śnieżno-deszczowe popołudnie przenieść się do krainy z klimatem cokolwiek cieplejszym: do Arizony, krainy kaktusów; Roweromaniak z możliwości skorzystał i innym poleca (wystawa potrwa do 25 kwietnia). Wernisaż połączony był z prezentacją przygotowaną przez autorkę zdjęć, p. dr Joannę Minksztym, pracownicę poznańskiego Muzeum Etnograficznego.

Przypisy:
[1] Oczywiście w poznańskim Ogrodzie Botanicznym.

2091. Wystawy w poznańskim Ogrodzie Botanicznym