1403-3.  Poznań lodową stolicą Polski (2007 B) [18/12/2007]

Cztery dni (od soboty do wtorku) usilnego namawiania Żony Roweromaniaka minąć musiało aby niewiasta owa zwoliła Roweromaniakowi na przerwanie późnym popołudniem prac jakoby niezbędnych dla poprawnego przebiegu zbliżających się świąt, umożliwiając onemu tym samym obejrzenie (i pstryknięcie) rzeźb lodowych na Rynku nadal wskutek łaskawości JWP Aury stojących, czego efektem jest dzisiejsza fotka (19/12/07).
Takie to czasem bywa nieoczekiwane działanie prezentów: Żona Roweromaniaka w nakazowym postępowaniu swoim wzorowała się bowiem na książce w prezencie od św. Mikołaja otrzymanym przejmując i twórczo rozwijając ideę zołzowatości w książce propagowaną. Książkę tę u Mikołaja obstalował, niczego nie świadom i ku swojemu utrapieniu obecnemu, sam Roweromaniak, a to idąc za radą innej niewiasty (nazwijmy ją tutaj B. A.), która widać już wcześniej ją przeczytała.
Zbliża się kolejna okazja do masowego obdarowywania się nawzajem; zatem, panowie,
czytajcie książki przeznaczone dla waszych żon (narzeczonych, dziewczyn, kochanek itp.) zanim im je podarujecie, byście poniewczasie żałować braku merytorycznego przygotowania nie musieli!

2061B. Rzeźby lodowe nocą